Autor Wiadomość
Bartolomeo
PostWysłany: Sob 20:20, 01 Mar 2008    Temat postu:

Fallout - w tym wypadku Tactics, jeśli robi to jakąś różnicę.
A z książek - Wojownik Autostrady. Kultowa w pewnych kręgach gra paragrafowa, dzisiaj prawie nie do dostania w brudne łapska. Wiem, nazwa też jest nieprzeciętna. Wink
White
PostWysłany: Pią 17:20, 01 Lut 2008    Temat postu:

Niestety, Whitestock Razz. A co do niedosytu, no cóż, bywa. Może ja odczuję to inaczej Razz

[kończmy offtop]
Jacob
PostWysłany: Pią 1:54, 01 Lut 2008    Temat postu:

Wiesz co, po obejrzeniu czułem niedosyt, nie idź na to do kina, nie opłaca się, ale w domu można obejrzeć.
Jeśli jesteś ze Sz-na to mogę Ci ten film podrzucić
White
PostWysłany: Pią 1:08, 01 Lut 2008    Temat postu:

Ta jest. Zaznaczyłem zresztą 'No ale to nic' bo jestem tego świadom. Ostatnio polonistka [na szafot] wytykała to, i tak mi zostało Very Happy

Muszę przy okazji te całe 'Jestem legendą' zobaczyć...
Jacob
PostWysłany: Pią 1:03, 01 Lut 2008    Temat postu:

W języku polskim słowo to przeszło swojego rodzaju metamorfozę, nie znaczy dosłownie tego samego co w łącinie, aczkolwiek własnie z łaciny się wywodzi. Słownik języka poslkiego podaje: <<utwór, którego tematem jest prorocza, zwykle groźna wizja przyszłości>>
Wszystko jasne ? Smile
White
PostWysłany: Pią 0:57, 01 Lut 2008    Temat postu:

Tak wogóle 'apocalipta' z łaciny to 'objawienie' a nie żadna chędożona 'zagłada'. Na ale nic.

Fallout i Neuroshima. Zawsze, wszędzie, jak nie to pod tramwaj.
Han
PostWysłany: Czw 22:45, 24 Sty 2008    Temat postu:

To działa w obie strony jakubku. Ty dałeś jakiś argument, który przeczy moim "teoriom"? Jeśli ktoś tutaj nie czytał Janka to tylko ty.

Błe tam Larisku. To potoczne sformułowania. Przyjęte przez ogół. O. To tak jakbyś chciał powiedzmy kredkę nazwać pisak, ale tak nie jest. Bo ogół przyjął że pisak to nie kredka tylko kredka to kredka a nie pisak.
Wiesz o co loto Wink

Dobra, sorki za multipost, najwyżej osta zarobie.

Tak sobie przeglądam moją mała kolekcje filmów DVD i natrafiam na napis "Equilibrium". Toteż zmieniam swoja decyzje o janku i stwierdzam że ten film najbardziej chyba mi się podobał z wizji światów postapokaloptycznych. Jak znacie to spox, jak nie to gorąco polecam.
NYFB
PostWysłany: Czw 22:45, 24 Sty 2008    Temat postu:

Ale postapokalipsa to związek frazeologiczny , więc nie interpretuj tego dosłownie . Po apokalipsie w sensie po zagładzie , która zmieniła świat doszczętnie , a nie po zniszczeniu wszytskiego ; P
Jacob
PostWysłany: Czw 22:42, 24 Sty 2008    Temat postu:

Han, dalej bedziesz dyskutowal (chociaż trudno to dyskusją nazwać, bo nie masz żadnych racjonalnych argumentów a jak coś powiesz to nie wiem czy się śmiać czy płakać.) ?
Shawn
PostWysłany: Czw 22:41, 24 Sty 2008    Temat postu:

1. Samo pojęcie "świat postapokaliptyczny" jest bezsensu.
2. Apokalipsa oznacza koniec ostateczny. Nie zagładę cywilizacji. To koniec świata i ludzkości. Ergo, jak cokolwiek może się po niej dziać? Po apokalipsie jest pustka. Próżnia. To tak jakby chcieć odpowiedzieć na pytanie, co się z ludźmi dzieje po śmierci. Najłatwiej powiedzieć, że idą do piachu - bo to fakt. Chyba, że się ich skremuje, albo pochowa w morzu.
Han
PostWysłany: Czw 22:39, 24 Sty 2008    Temat postu:

Czuj i pierda, a czytałem. Sam przeczytaj i powiedzmy odnieś to do Fallouta Wink Bo w sumie tylko ten świat postapo znam, i to i tak nie za dobrze.
Jacob
PostWysłany: Czw 22:26, 24 Sty 2008    Temat postu:

Han, coś czuje, ę tego nie czytałeś a wyskakujesz z durnymi tekstami.
Han
PostWysłany: Czw 22:23, 24 Sty 2008    Temat postu:

W sumie opisał coś co my możemy znać jako postapo ^^ Jałowe ziemie, zniszczone miasta, chujowe demony ( mutanty na przykład) itp.
NYFB
PostWysłany: Czw 22:22, 24 Sty 2008    Temat postu:

Ale św. Jan napisał apokalipsę , a my rozmawiamy o postapokalipsie ; P Jak dla mnie ten nowy film z Willem Smithem "Jestem legendą " jest dobry. Oczywiście fallout to podstawa , bo bez tego to sznurem za jajca. I wszelkie odmiany Neuroshimy ,to jest to!
Han
PostWysłany: Czw 1:36, 24 Sty 2008    Temat postu:

Bez jaj mówię że Apokalipsa według Janka.
Jacob
PostWysłany: Pią 1:04, 18 Sty 2008    Temat postu:

Wodny Świat, może nie tyle czyste postapo co postapo z dieselpunkiem.
Książka ? Żadnej w takiej konwencji jakoś nie czytałem : (
Komiksów nie lubie.
Gra? Fallouta nie przeszedłem, przyznam się bez bicia.
Shawn
PostWysłany: Pią 0:14, 18 Sty 2008    Temat postu:

Moje to Fallout. Od zawsze na zawsze. Very Happy
Corey
PostWysłany: Pią 0:10, 18 Sty 2008    Temat postu: Ulubione Dzieło Postapo

Jakie jest wasze Ulubione Dzieło Postapo?

Gra, film, książka, komiks, cokolwiek Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group