Forum www.blastwavepst.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Pustynny Szał
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.blastwavepst.fora.pl Strona Główna -> Sesje / Historia Shawna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Corey
Administrator
PostWysłany: Nie 22:47, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

- Daj spokój - powiedział tylko i uciszył Shawna. Nikt w oddziale nie miał ochoty na rozmowę. - Jedź do Gruzowiska - powiedział obojetnym głosem do Seta i opuścił bezładnie głowe spogladajac na swoje buty. Mathias schował pistolet i z tym wiecznie tym samym wyrazem twarzy rozejrzał się.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Nie 22:50, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

Harrygain otrząsnął się i przyczepił lunetę do karabinu. Serce łomotało mu w piersi jak gołąb w za ciasnej klatce, o ile żyły tu jeszcze jakiekolwiek gołębie. Nie cieszył się na powrót do Gruzowiska, ale czy mogło być lepsze miejsce na tym pojebanym świecie?

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Pon 21:41, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Cała podróż mijała w parszywym nastroju. Około południa zatrzymali się koło innej zrujnowanej chaty po środku pustkowia.

- Na pewno dobrze jedziesz? - zapytał Thomas - Nie było tego tu ...

Set tylko pokiwał głową i machnął ręka, własnie miał przerwe na lunch.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Pon 21:43, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

Shawn nie miał już ochoty na wytaczanie sie z wozu. Położył się na tylnym siedzeniu na tyle, na ile pozwalało mu dostępne miejsce (w tym siedzący obok Mathias) i postarał się odespać noc w szopie na harleyu.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Pon 21:49, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Thomas wysiadł i rozejrzał się. Zanim zatrzasnął drzwi trochę piasku wleciało do samochodu, wiatr wiał dziś bardzo mocno. Wszyscy odnieśli wrażenie, że przynosi wraz ze sobą krew Sida i nawet kierunek skąd wiał zgadzał się. Żołnierz poczłapał zmęczony do chaty.
Set jedząc odwrócił się opierajac ramię o siedzenie i spytał Shawna

- Ej kolego - wziąl kolejny obfity kęs - Masz moe jaes znajoscy na gruzowysku - powiedział a kawałki jedzenia wypadały mu z ust.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Pon 21:51, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

- Ta... - Mruknął Shawn. - Taki jeden był oficer... Kapitan Thompson. Typowy wojak, nigdy nie chciał do nikogo przystać. Rozstaliśmy się, gdy powiedziałem mu, że chcę się zwijać z Gruzowiska... I potem się nie spotkaliśmy. - Wzruszył ramionami.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Pon 21:55, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Pokiwał tylko głową jak to miał w zwyczaju

- Spoko kołeś jeseś - powiedział i skończył jeśc - Szkoda Sida, był naprawdę dobry. Po za tym taka śmierć.

Mathias wyciagnal jakąs kartkę i zaczął ją zwijać i rozwijać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Pon 21:57, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

Shawn spojrzał na Mathiasa, odchylając głowę do tyłu. Okulary opadły na czoło snajpera, odsłaniając jasnoszare (niemal białe) źrenice.
- Był w Gruzowisku gościu, który też tak robił. - Oznajmił po jakimś czasie. - Mrówka go wołali.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Pon 21:58, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Mathias nie zwrócił uwagi na słowa Shawna. Set tylko ponownie pokiwał głową już z mniej entuzjazmem i spojrzał przez szybę w stronę chaty

- Co on tam tak długo robi ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Pon 22:04, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

- Może chciał się odlać i urwało mu fujarę? - Zaśmiał się snajper, obejmując ramionami karabin. Po chwili spoważniał.
- Sprawdźmy to, bo może rzeczywiście coś go zajebało?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Pon 22:08, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

- Dobra idź - powiedział i odwrócił się znowu w stronę kierownicy. Mathias schował papierek i wpatrywał się nieruchomo przed siebie. Wygladalo na to, że Shawn miał iśc sam i nie miał co liczyć na pomoc kolegów, oczywiście nie musiał tego robić. Thomas nie dawał oznak życia. Set zaczął nucić jakąś wesołą melodię.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Pon 22:11, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

- Dajcie mi benzynę... - Podśpiewywał snajper, wychodząc z wozu. Założył okulary na nos i skierował się do opuszczonej chaty, trzymając broń w pogotowiu. Pierwej zajrzał do środka przez okno, coby nie pakować się w jakieś bagno.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Pon 22:14, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Dom ten był bardzo mało zniszczony porównując go na przykład do domów Gruzowiska.
Szyb w oknach nie było, ale ściany jak należy. Shawn nie zauważył nic po za zwykłą kuchnią zgodną z panującem jeszcze kilkanaście lat temu schematem. Nie widział, ani nie słyszał też nigdzie Thomasa. Piasek niesiony przez wiatr zaczął się obijać o snajpera.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Pon 22:17, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

- Thomas! - Zawołał Shawn, opierając się ramieniem o ścianę obok okna. - Jesteś tam, człowieku!? - Po chwili oczekiwania snajper spojrzał w stronę wozu. W jego oczach odbijała się bezradność.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Pon 22:19, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

- Kurwa jego jebana w dupę mać - usłyszał postękiwanie Thomasa dochodzące z pokoju obok. Chwilę później z pomieszczenia wybiegł mały karłowaty stwór przypominający trochę masywnego psa na dwóch nogach z mieczami zamiast kończyn, pokryty był lśniącym chitynowym pancerzem, od razu rzucił się warcząc wściekle w stronę snajpera.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Pon 22:22, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

Jeśli chcesz się czegoś pozbyć... - Śpiewał w myślach, mierząc do stwora. - Pozwól temu pływać w benzynie. - Pociągnął za spust. Celował mniej więcej tam, gdzie stwór miał głowę, albo głowotułów chociaż. Oddał ze trzy strzały w absolutnej ciszy.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Pon 22:42, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Shawn bez trudności zdjął przeciwnika jednym strzałem. Stwór odleciał na ścianę, krew rozprysła się i spłynęła na podłogę. W tle było słychać pojękiwania Thomasa

- Co za gówno


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Pon 22:44, 21 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

Harrygain sądził, że więcej jest tutaj mutasów. Choć... Po chwili odrzucił tę myśl. Gdyby był tu jeszcze jakiś to Thomas byłby martwy. Z drugiej strony dziwnym było, że to coś go nie wykończyło.
A mogło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shawn dnia Śro 18:18, 23 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Śro 18:23, 23 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Shawn słyszał coraz słabsze pojękiwania Thomasa. Wyglądało na to, że nie jest z nim najlepiej. Czy było więcej istot w tej opuszczonej chacie, tego snajper nie mógł wykluczyć na razi jednak było dośc spokojnie. Żołnierz znajdował się w pomeiszczeniu obok.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Śro 18:27, 23 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

Shawn stawiał kroki ostrożnie, nasłuchując desek trzeszczących mu pod butami. Cały czas wolno kręcił lufą na prawo i lewo, co zresztą było normalne przy obawie, że zaraz może się na ciebie rzucić chrabąszczopodobny stwór wielkości pitbulla. Do Thomasa było na tyle blisko, by mógł tam dojść bez przygód. Oby.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Śro 21:55, 23 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Gdy Shawn wszedł do pokoju ujrzał Thomasa leżacego w rogu pokoju całego zakrwawionego, trzymajacego się za własnie wypływajace bebechy, próbował je sobie włozyc do środka wyjąc maniakalnie. Obok niego leżała jedna martwa bestia a dalej dwie kolejne. Pokój był zapełniony zdewastowanymi meblami, znajdował się nawet stary telewizor.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Śro 22:07, 23 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

- Boże. - Mruknął bezbarwnym tonem Shawn. - Uspokój się, Thomas. - Snajper klęknął, zdejmując żołnierzowi hełm z głowy. - Będzie dobrze, mówię Ci. Tylko uspokój się.
Przecież nie powie mu wprost, że musi go zabić. Zresztą... I tak nie przeżyłby drogi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Śro 22:21, 23 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Twarz Thomasa zalała się łzami a on tylko ryknął niczym zwierze bezłwadnie opuszczajac rece i pozwalajac wypłynac całej rescie wnetrznosci na ziemię. Przez kilka sekund słychać było ciche łkanie a nastepnie cisza. Grobowe milczenie zostało przerwane przez warknięcie

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Śro 22:27, 23 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

Snajper zerwał się na równe nogi, na wszelki wypadek kopiąc nieżywego - albo półżywego - Thomasa prosto w głowę. Wzrokiem szukał źródła owego warkotu, a przez głowę biegły mu miliony myśli. Jak zawsze jednak zachowywał zimną krew. Czy był mutantem nie umiał określić. Biegał tak samo jak normalny człowiek, wzrok miał normalne właściwości, głowę miał jedną. Jasnoszare oczy miał od urodzenia...
Nic specjalnego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Śro 22:30, 23 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Ciało Thomasa osuneło się na ziemię wywołujac głuchy stukot. Tymczase mw wejsciu pojawił się kolejny wściekły psopodobny stwór, szedł bardzo powoli, z początku nie zauważył nawet Shawna, po chwili jednak wyczuł jego obecnośc i zawarczał.

Snajper usłyszał kilka innych warknięć z każdej strony.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.blastwavepst.fora.pl Strona Główna -> Sesje / Historia Shawna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare