Forum www.blastwavepst.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Ucieczka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.blastwavepst.fora.pl Strona Główna -> Sesje / Oddział 1
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Corey
Administrator
PostWysłany: Nie 21:26, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Corey już zdążył położyć się skulony na ziemi, gdy usłyszał głos Jurija. Szybko wział broń, hełmu nie zakładał i podbiegł do okna.

- Co jest? - zapytał i wyjrzał. - Aaa ... - stwierdził cicho i załadował broń - Co robimy? Budzić resztę?

To był ich bilet do wolności.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Nie 21:31, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

Szabrowników było trzech. Na dachu zamontowali PK, jak się okazało, jeden z nich miał w ręku AK74, drugi zaś Dragunowa. Oczywiście z tej odległości mógł się Corey mylić, ale zarysy wskazywały na tą właśnie broń.
- Mick, masz ognia? - Usłyszeli głos jednego z nich, tego przy cekaemie.
- Ja mam. - Powiedział siedzący za kółkiem gość uzbrojony w Dragunowa.
Zaczęli palić i popijać. Nawet żarcia trochę mieli. W ciemności i z wysokości piętnastu metrów rzucali się w oczy jak burdel w Kabulu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jurij
PostWysłany: Nie 21:34, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 19 Sty 2008

Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

- Nie chciałbym budzić tego - wskazał na stalkera. Kurwa, nieźle uzbrojeni są, możemy nie dać rady, po za tym Gildia... sam dobrze wiesz jak z nią jest. - powiedział zduszonym szeptem Jurij.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Nie 21:36, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Corey nie chciał być nieuważny. Być może zbyt duża ostrożnośc, czasem zbyt paniczna, ratowała jego tyłek.

- Gdyby dało się ich obudzić tak, żeby nie narobili hałasu. - powiedział i spojrzał na śpiących - Nie mamy za wiele czasu, zołnierz i pyro, masz jakikolwiek plan? - spytał z nadzieją Corey samemu probujac na coś wpaśc.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Nie 21:46, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

Szabrownicy trzasnęli drzwiami garbusa i oddalili się od wozu. Corey i Jurij widzieli żarzące się końcówki papierosów poruszające się w ciemnościach.
Na wozie został cekaemista. Znudzony, wypadałoby dodać.
- Co wy tu robicie, piździarze? - Warknął Szabrownik, który prosił o ogień.
- Gówno, kurwa, patrol. - Odparł mu chrapliwy głos menela, z którym rozmawiał Jacob. O co tu chodziło?
- Akurat, frajerze. - Parsknął gość nazwany Mickiem. - Na stówę szabrujecie nielegalnie. Spierdalajcie zanim dostaniecie wp...
Niestety, Mick nigdy już nie dokończył. Jego głos brzmiał jak zgniatany w imadle metal. Drugi Szabrownik też chyba poległ, bo nikt nawet nie strzelił.
- Ch-chłopaki? - Odezwał się wśród grobowej ciszy trzeci z nich, cekaemista.
Cisza.
- Mick, kurwa, to nie jest śmieszne!
Nadal cisza.
- Josif!
Wciąż bez odzewu. A potem długa seria z cekaemu, dziwnym, mięsistym odgłosem ciętego mięsa. Wokół garbusa zaroiło się od dziwnych stworzeń, które Jurij i Corey zdążyli poznać.
Zmiennokształtni.
Hałas obudził całą ekipę, łącznie z milczącym stalkerem. Jak się okazało, niemy nie był. Jurij usłyszał soczystą wiązankę bluzgów w ojczystym języku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NYFB
PostWysłany: Nie 21:48, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się wział tu ten granat?!

NYFB otrząsnał się nagle i podbiegł do okna.
- Szlag by to trafił! - zaklnął i poleciał szybko po winchestera. Chwycił go zwinnym ruchem i załadował. "huu ,zaczyna się"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Nie 21:48, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Corey bez wahania pociągnał za spust, strzelał w stronę cekamisty, chciał go zdjąć natychmiast.

- Wstawać kurwa, ładujmy się do wozu szybko! - krzyknął.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lukas
Administrator
PostWysłany: Nie 21:49, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 19 Sty 2008

Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Lukas zerwał się słysząc słowa Coreya i podbiegł do okna tak szybko jak tylko mógł, aby wspomóc go w walce.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jurij
PostWysłany: Nie 21:50, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 19 Sty 2008

Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Jurij zaklął, gdy zobaczył jak zmiennokształtni poszatkowali szabrowników. - Rosjanin? - krzyknął ze zdziwieniem po rosyjsku do stalkera.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Moderator
PostWysłany: Nie 21:53, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

-Panowie! Barykadujemy się, nie ma wyjścia ! Taki mój plan, zdrowy rozsądek. Co wy na to ? Amunicji starczy, albo gdzieś siezaszyjmy, nie wygramy z nimi.- Powiedział przestraszoy pakując się.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Nie 21:56, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

- Sasza Iwanowicz Marganow. - Odparł Jurijowi anonimowy dotąd stalker. Głos miał chrapliwy i niski. Swojski. - Zmienniaki za cienkie są na wózek Szabrowników, ale nigdy nic nie wiadomo. - Klęknął i otworzył podłużną, wojskową skrzynię. Leżał w niej granatnik M79 i pociski. Taka przeciwpancerna dubeltówka. Był tam także noktowizor i całe pasy amunicji do różnej broni maszynowej. Zaiste, Sasza był tajemniczym człowiekiem...
- Pa ruski nikt nie gawariatny, da? - Rzucił kwaśno do wszystkich, wychodząc z pokoju z granatnikiem w łapie i noktowizorem na czole.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Nie 21:58, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

- Nie trzęś dupy! - warknał do Jacoba i podbiegł do Jurija.

- Możesz coś z tym zrobić, wszyscy ukladamy barykade, musimy to jakoś odeprzeć, pamiętajcie wóz to nasza szansa! Chroncie go!

Miał nadzieje, że towarzysze zrozumieja że chce ICH dobra.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jurij
PostWysłany: Nie 22:01, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 19 Sty 2008

Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Jurij gwizdnął z uznaniem patrząc na Rosjanina. - Tak, kurwa, słuchać mnie teraz i nie panikować! - krzyknął i rozejrzał się po pokoju z myślą "Z czego by tu można było zrobić prikasną barykadkę?

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NYFB
PostWysłany: Nie 22:01, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się wział tu ten granat?!

- Co on pierdoli? - spytał się Jack
- Zresztą nie ważne - zrozumiał międzynarodowy język człowiek ,która trzyma broń. Pora coś zdziałać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lukas
Administrator
PostWysłany: Nie 22:02, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 19 Sty 2008

Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Lukas czekał na jakiś rozkaz Pyro, bo to on w tej chwili przejął dowództwo.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Moderator
PostWysłany: Nie 22:03, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

-Dobra, dobra, dobra ! Barykadujemy się !.
Wybiegłna zewnątrz, było słychać kilka kopów. Wrócił ledwo niosąc spore, wyglądające na solidne drzwi.
-Do dzieła !


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Nie 22:08, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

- Kretyni! - Zabuczał Sasza, stając przy oknie. - Zmienniaki nie włażą tu! Boją się, że im dupy rozwalę. - Zarechotał Rosjanin, wyglądając przez okno w stronę samochodu Szabrowników. Zmiennokształtni trzęśli nim to w lewo to w prawo, ale nie byli w stanie go wywrócić. Za to okrutnie masakrowali karoserię i szyby. Oby nie przebili opon, bo wtedy będzie po dupach.
- Żryjcie, skurwysyny! - Zaśmiał się stalker i pociągnął za spust. Nad placem uniosła się flara dająca ostre, słoneczne niemalże światło. Zmiennokształtni zawyli przeciągle i prysnęli jak szczury. Światło. Światło! Przecież oni byli jak krety!
- Idźcie, póki jeszcze ich nie ma. - Mruknął do Jurija, opuszczając granatnik. - Już, kurwa!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Nie 22:10, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Corey nie był głupi, potrafił zrozumieć kiedy dostawał szanse

- Wóz! - krzyknął - wóz kurwa, do wozu.

I pobiegł w stronę garbusa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NYFB
PostWysłany: Nie 22:11, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się wział tu ten granat?!

Stalker sprintem ruszył do wozu .
- kurwa , jebane zmieniaki - zaklnął w myślach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jurij
PostWysłany: Nie 22:12, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 19 Sty 2008

Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Jurij usłyszawszy słowa Saszy krzyknął : Kurwa, spierdalamy stad szybko i już. One boją się światła i uciekły teraz, musimy dostać się do wozu zanim wrócą.
Szybko schwycił swój cały ekwipunek, po czym krzyknął do Saszy "Spasiba!" i wybiegł z pomieszczenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jurij dnia Nie 22:12, 20 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Lukas
Administrator
PostWysłany: Nie 22:14, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 19 Sty 2008

Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Lukas bez słów ruszył w stronę wozu z nadzieją, ze w końcu im sie uda.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Moderator
PostWysłany: Nie 22:16, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Zbierajac się wyciągnął z torby jakieś talbetki.
ZAczął biec i w trakcie biegu wziął dwie.
-ZDROWIE!-
I z szalonym śmiechem zaczął zapierdalać w stronę wozu z szybkością atlety.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shawn
Administrator
PostWysłany: Nie 22:20, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znikąd.

Na schodach Corey napotkał ze dwóch Zmiennokształtnych. Nie zauważyli go, oślepieni ostrym światłem flary. Jack napotkał dwóch tych samych, z tym, że to on ich nie zauważył. Lukas przebiegł spokojnie, a Jurijowi udało się nawet obydwu potrącić i przewrócić. Ostatni pobiegł Jacob, który zaiste zasuwał jakby miał motor w tyłku. Pierwszy dopadł do wozu i od razu wykopał ze stanowiska strzeleckiego rozsiekany korpus, który kiedyś był cekaemistą. W sumie to było nawet fajnie, gdyby nie ta jucha na siedzeniach i szybach.
Samochód był porysowany, ale na chodzie. Nie miał przebitych opon, bak pełniusi. W schowku znalazło się trochę amunicji 9mm, w bagażniku trochę hełmów. Był nawet GPS. Szkoda tylko, że nikt w oddziale nie wiedział, jak go użyć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jacob
Moderator
PostWysłany: Nie 22:25, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Dopadł do bryki, zapalił i cofnął kawałek, żeby jego towarzysze mieli krótszą droge. Kiedy wszyscy się załadowali depnął, że tylko kurz było widać.
-Myślicie, że psy mnie zgarną za jazdę pod wpływem ?- Zażartował


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Corey
Administrator
PostWysłany: Nie 22:27, 20 Sty 2008 Powrót do góry


Dołączył: 15 Sty 2008

Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

Corey dobiegł drugi i wskoczył na wóz, wywalił martwego żołnierza przy ckmie i sam zasiadał. Nienawidził tej fuchy, ale w tym wypadku wolał mieć coś mocniejszego rękach. Na wypadek gdyby ktoś z pozostałej trójki miał kłopoty chciał ich osłaniac, a przede wszystkim celem nadrzednym (niestety tak wyglądał ten świat) była ochrona wozu.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.blastwavepst.fora.pl Strona Główna -> Sesje / Oddział 1 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare